JAK ZBUDOWAĆ ORGANIZACJĘ SKUTECZNĄ BIZNESOWO?

W swojej teorii na temat kultury folwarcznej polskich firm, Jacek Santorski -psycholog biznesu, mówi – „To od jego (szefa, właściciela, prezesa) woli, kaprysu, nastroju chwili zależy, co się stanie z firmą i z jej pracownikami. Pan mówi, co i jak zrobić. Jak ma dobry humor – pochwali. Jak jest wściekły – zgani, nakrzyczy, wyrzuci z pracy.” Dzisiejszy bardzo dynamiczny rozwój technologii, rynków, metod zarządzania, stawia przed jego uczestnikami , a szczególnie pracodawcami, wiele nowych wyzwań. Brak wykwalifikowanej kadry do pracy czy też w ogóle jej brak, zbyt częsta rotacja pracowników, brak zaangażowania do pracy, powoduje, że firmy nie rozwijają się, tak jakby mogły czy chciały. Przyczyny takiego stanu rzeczy zwykle leżą dużo głębiej, niż tylko w tych widocznych dla oka efektach. To różnorodność sposobów myślenia, reagowania na otaczający nas świat, różność motywatorów, a przede wszystkim różnorodność wartości , którymi każdy z nas kieruje się w życiu, system przekonań budowanych przez lata, realizowanych lub nie realizowanych potrzeb, powodują, że zarządzanie ludźmi, współpraca czy zwykła komunikacja z drugim człowiekiem, nie jest taka prosta. Jak w tej ludzkiej różnorodności, swobodzie przepływu kapitału ludzkiego, myśli technologicznej, potrzebie wolności i niezależności, wyzwalania się z folwarczności polskiego społeczeństwa, ma poradzić sobie dzisiejszy właściciel firmy, menadżer, prezes, lider?

Nowoczesny menadżer słucha swoich pracowników
Na początek – posłuchać tego, co mówią jego współpracownicy. Proponuję firmom, aby dały sobie szansę na „usłyszenie głosu pracownika”. Czasami w firmach zdarza się tak, że brakuje odpowiedniej, bezpiecznej przestrzeni do swobodnego przepływu informacji. To powoduje, że komunikacja , która powinna wspierać rozwój firmy, staje się jedną z poważniejszych barier w jej rozwoju. Chcąc przełamać taki impas, warto odważyć się na przeprowadzenie badania opinii wśród pracowników, zatrudniając do tego osobę z zewnątrz. Dzięki takiemu audytowi, pozyskaniu informacji „z dołu”, mamy szansę na odnalezienie prawdziwych powodów występowania wspomnianych wyżej efektów: rotacji, braku pracowników, braku zaangażowania, braku efektywności czy też złej atmosfery, skonfliktowania, braku współpracy i motywacji. Pracownicy dużo wiedzą, są dobrymi obserwatorami, często mają świetne pomysły, jak usprawnić sobie pracę . Dysponując informacją o tym, co wg pracowników działa, a co nie, jakie widzą możliwości alternatywnych rozwiązań, co wg nich powinno ulec zmianie, aby praca była efektywniejsza, a poczucie satysfakcji z niej większe, firma przyspiesza proces poszukiwania lepszych rozwiązań. Wykorzystanie tej wiedzy przy dokonywaniu ewentualnych zmian, sprawia, że pracownicy mają poczucie, że ich zdanie się liczy oraz, że mają realny wpływ na to, co w firmie się dzieje. Takie dwa w jednym. Zarząd dostaje gotowe propozycje zmian, a pracownik dostaje poczucie ważności i przydatności w organizacji.

Szkolenie to nie wszystko.
Dla skuteczności wprowadzenia procesów rozwojowych (warsztatów czy szkoleń) ważne jest przyjrzenie się środowisku, w którym zmiany się wprowadza. W czasie współpracy z firmą, zachęcam do tego, aby przyjrzeć się firmowym procedurom, sposobowi zarządzania organizacją, zespołem, kulturze organizacyjnej, komunikacji wewnętrznej, relacjom pomiędzy pracownikami , wiedzy i umiejętnościom pracowników. Aby świeżo wyszkolony zespół, doposażony w nową wiedzę, umiejętności, mógł w codziennych warunkach zawodowych z nowej wiedzy korzystać w pełni, środowisko powinno temu sprzyjać i tą zamianę wspierać. Jeśli dotychczasowe, na przykład, procedury czy sposób zarządzania zespołem były przeszkodą dla podniesienia efektywności zespołu, one też powinny ulec zmianie.

Zamiast zmieniać na siłę, wykorzystuj naturalne predyspozycje pracownika.
Dla skuteczności pracy zespołu, warto przyjrzeć się również dopasowaniu stylów myślenia oraz stylów działania pracowników, względem wykonywanych przez nich obowiązków zawodowych. Często okazuje się, że przebudowanie zespołu i przypisanie ludziom zadań, będących w zgodzie z ich naturalnymi predyspozycjami, daje lepsze efekty pracy, większą satysfakcję i mniej frustracji, niż „chodzenie w nie swoich butach”. Do takiej weryfikacji stylów myślenia i stylów działania służy odpowiednie narzędzie badawcze -FRIS Style Myślenia, stosowane już przez wiele firm, a także promowane przez Akademię im. Leona Koźmińskiego, na której studenci MBA uczą się, jak z niego w praktyce korzystać. To narzędzie jest mocno uświadamiającym, dlaczego ludzie zachowują się w taki, a nie inny sposób. Podparte odpowiednimi szkoleniami, wspiera budowę efektywnych zespołów, buduje zrozumienie wśród pracowników, rozwiązuje sporo konfliktów w firmie, a także porządkuje relacje międzyludzkie.

Przede wszystkim Człowiek.
W swojej praktyce doradczo –trenersko- coachingowej najważniejsze dla mnie jest rozwiązanie problemów klienta. We współpracy z firmami , staram się zwracać uwagę na to, co teoretycznie wiemy, czytaliśmy o tym w książkach z zarządzania, artykułach branżowych czy też wiele razy słyszeliśmy, że … w firmie najważniejszy jest CZŁOWIEK. Mam wrażenie, że jednak to nadal bardzo teoretyczne hasło. Zdarza mi się także usłyszeć, że to takie wyidealizowane spojrzenie na świat, a rzeczywistość jest inna. Możliwe. Dlatego zachęcam do posiłkowania się nowoczesną wiedzą doradców, trenerów, coachów w tym obszarze, tak , jak korzysta się z doradztwa firm podatkowych, księgowych, prawnych itp. To jest właśnie wyzwanie dla współczesnego, nowoczesnego menadżera. Kształtowanie takich warunków i relacji w firmie, aby ludzie chcieli w niej pracować. *

Elżbieta Barciak trener rozwoju osobistego oraz rozwoju biznesu, dyplomowany coach, certyfikowany trener FRIS. Absolwentka studiów podyplomowych Zarządzania Zasobami Ludzkimi w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, Szkoły Trenerów Heuressis, Akademii Profesjonalnego Coachingu przy WSB w Dąbrowie Górniczej, Szkoły Coachingu Grupowego i zespołowego NOVO w Warszawie. Posiada wieloletnie doświadczenie biznesowe (wieloletni menadżer w dużych instytucjach finansowych, dyrektor regionalnego oddziału, jednego z kluczowych banków w Polsce). Pracowała z firmami korporacyjnymi oraz obszaru MŚP. Od 11 lat prowadzi własną firmę. W ramach działań doradczych wspiera firmy w odnajdywaniu tych obszarów, które mogłyby funkcjonować sprawniej oraz pomaga w zaplanowaniu i wdrożeniu odpowiednich. Dzięki „wizjonerskiemu” (w metodologii FRIS) postrzeganiu świata, widzi to, czego czasami inni nie dostrzegają.

Czytaj więcej: http://www.nto.pl/strefa-biznesu/a/jak-zbudowac-organizacje-skuteczna-biznesowo,12112354/